Ostatni wpis w tym roku z natury nocy jaka jest przed nami musi być poświęcony odpowiedzi na pytanie – jak zrobić dobre zdjęcia fajerwerków i sztucznych ogni. Ponieważ pytała o to wprost pewna Asia – tejże Asi dedykuję ten mini–poradnik fajerwerkowy :)
Jak z każdym tego typu pytaniem, proponuję abyś zastanowił się przede wszystkim nad tym na czym Ci tak naprawdę zależy. Patrz obrazem jaki chcesz uzyskać a łatwiej Ci będzie dopasować technikę.
Wyobraź sobie to wymarzone zdjęcie sztucznych ogni. Jak wyglądają? Zapewne jak rozkwitające kwiaty z ognia, z długimi, kolorowymi kreskami światła przecinającymi ciemne, czarne niebo. Czy tak?
Już pisałem w poście o fotografowaniu księżyca, że podczas zdjęć nocnych, nasz pomiar światła robi się mocno nieprzydatny – za dużo „widzi” czarnego nieba.
Proponowane przez aparat parametry naświetlania nie pomagają nam w uchwyceniu księżyca czy jak w tym przypadku rozprysków fajerwerków.
Aby w 100% panować na ekspozycją, przejdź od razu do pracy w programie „M” czyli w tryb manualny, ręczny, gdzie parametry naświetlania będziesz podawać samodzielnie.
I tu wracamy do pytania z początku wpisu – jakie ma być to moje wymarzone zdjęcie sztucznych ogni. Jeśli chcemy mieć „rozłożyste” ślady ognia na niebie, zapewne czas naświetlania nie może być krótki, bo ten zamraża ruch.
Przeciwnie – czas ekspozycji powinien być stosunkowo długi, pozwalający iskierkom przebyć zauważalny kawałek po czarnym niebie. Powiedzmy, że 1/10 sekundy może być dobrym punktem wyjścia.
A drugi parametr – przysłona? A jakie robisz zdjęcie – portretowe czy pejzażowe? No właśnie, oczywiście to drugie, a to oznacza, że zależeć Ci będzie na dużej głebi ostrości co osiągniesz (między innymi) przez ustawienie dużej liczby przysłony – powiedzmy f8–f11.
A czułość matrycy? Pozostaw ją na niskim, standardowym poziomie (100–200) bo przecież nie walczysz w żaden sposób ani o czas naświetlania ani o przysłonę. Twoje zdjęcie fajerwerków kontrolujesz w 100% sam/sama.
Oczywiście gdy się okaże, że jasność sztucznych ogni jest za mała, za duża, „rozprysk” za mały, za duży modyfikuj oba parametry naświetlania – skracaj czas, wydłużaj ekspozycję aby regulować efekt końcowy.
A używać statywu zapytasz? Dobre pytanie. Przy ekspozycji rzędu 1/10–1/20 sekundy masz duże szanse na poruszone zdjęcie.
Może się okazać, że dodatkowy efekt poruszenia jest bardzo ciekawy, jeśli jednak Ci na nim nie zależy albo użyj statywu albo bardzo dobrze i stabilnie trzymaj aparat – można zrobić nieporuszone zdjęcie nawet przy 1/10 sekundy :)
Na koniec jeszcze przykład innego rodzaju zdjęć jakie może będziesz robić tej nocy – nie fajerwerków, nie sztucznych ogni a puszczanych chińskich lampionów.
W tym przypadku, możesz dalej pracować na programie „M”, ale ja bym radził powrót do ulubionego „A”, podwyższenia wartości ISO i łapania tego delikatnego światła i ludzi półautomatem.
Życząc Ci udanych łowów dzisiejszej nocy, skorzystam z okazji i pożyczę od razu noworocznie, świątecznie – niech ten przyszły 2013 rok będzie rokiem fotograficznych spełnień, realizacji marzeń tych małych i tych dużych, a przede wszystkim rokiem dobrej zabawy i frajdy z fotografowania!
Mała aktualizacja (przy okazji pierwsze słowa w 2013 roku :) – kiedy robicie zdjęcia z nocy, głupieje nie tylko pomiar światła ale również autofocus. Mechanizm autofocusa aby działać pewnie potrzebuje sporo światła stąd częste problemy z automatycznym ustawianiem ostrości kiedy jest go mniej.
Pomaga w takich trudnych warunkach „wycelowanie” punktami autofocusa w coś co jest wyraźnie kontrastowe, jasne na ciemnym tle czy odwrotnie. Kiedy chcesz zrobić zdjęcia fajerwerków (od czasu do czasu coś kolorowego na ciemnym tle nocnego nieba…) najlepiej wyłączyć autofocus i ustawić ostrość ręcznie na nieskończoność.
Dlaczego na nieskończoność? Od pewnej odległości pomiędzy Tobą a fotografowanym obiektem wystarczy ustawić na koniec skali – jednocześnie przy sztucznych ogniach pracujesz na małej przysłonie czyli dużej głębi ostrości – Twoje zdjęcia powinny być ostre za każdym razem.
Mam nadzieję, że teraz poradnik „jak zrobić dobre zdjęcia sztucznych ogni” jest kompletny, udanych łowów :)