Opinie uczestników warsztatów „Sekrety portretu” Gregora Laubsch

Fot. Grzegorz Kuczyński„Profesjonalnie,ciekawie i przyjaźnie. Tak najprościej można określić warsztaty AFA „Sekrety portretu” z Gregorem Laubschem. Gregor to niewątpliwie profesjonalista i wielki artysta. Decydując się na warsztaty miałem wątpliwości czy warsztaty są dla mnie.Jestem amatorem a fotografowanie to dla mnie mocno ograniczone czasem hobby…..Bez obaw.

Gregor dzieli się swoim doświadczeniem i umiejętnościami w bardzo przystępny sposób. Opowiada o swojej fotograficznej drodze, wskazuje jak dochodził do mistrzostwa i dlaczego zajął się portretem. Chętnie odpowiada na pytania zarówno dotyczące tematu zdjęcia jak i jego technicznej strony.Nie egzaminuje.Nie krytykuje. Raczej podpowiada jak właściwiej,lepiej czy ciekawiej zrobić zdjęcie. Pokazuje swój warsztat a w tym pracę z modelkami. Wskazuje proste rozwiązania…..

Tomasz Puchalski (AFA) tworzy bardzo przyjazną i swobodną atmosferę. W każdej chwili również służy radą i pomocą. Ciekawie opowiada także o swoich doświadczeniach.Zaproszone dla nas modelki Ela i Dorota miały dla nas wiele cierpliwości. Polecam warsztaty wszystkim którzy mają opanowane podstawy fotografii i chcą spróbować sił jako portreciści bądź rozwinąć swoje umiejętności w tym kierunku. Jest na prawdę fajnie”, Grzegorz („Sekrety portretu”, Warszawa marzec 2014)

„Warsztaty z Gregorem to ciekawe, inne, bardzo inspirujące doświadczenie. Warsztat Mistrza zdumiewa…prostotą. I doskonałością techniczną już na etapie tworzenia zdjęcia. Spokój, skupienie, precyzja – do tego stałe światło, jedna, dwie blendy – i szczypta magii, którą Mistrz potrafi tchnąć w każdą modelkę.

Efekt – piękne, niesamowicie ujmujące fotografie, koło których nie sposób przejść obojętnie. Do tego jeszcze serdeczność i poczucie humoru, okraszone wybitnym EGO organizatora warsztatów, czyli Tomasza-Króla Juliana :) – i mamy przepis na świetnie spędzony czas i kolejny etap inspiracyjny w rozwoju fotograficznym. Gorąco polecam!”, Gosia W („Sekrety portretu”, Warszawa marzec 2014))

„Gregor Laubsch? A kto to jest?! Na pewno jakiś wydumany Artysta!” – to było pierwsze co pomyślałem po przeczytaniu zaproszenia na kolejne warsztaty w Drohiczynie. Czas pokazał jak bardzo się myliłem…

Gregor okazał się łączyć kilka wydawałoby się rozłącznych cech. Z jednej strony jest silną osobowością ale równocześnie wyważony, profesjonalny i pełen szacunku dla uczestników warsztatów.

Wiele lat fotograficznego doświadczenia przekazuje w naturalny i prosty sposób. W pracy z modelką działa subtelnymi i trudnymi do zauważenia metodami. Naprawdę czuć rękę mistrza!

Same warsztaty AFA od lat odbywają się w sprawdzonym miejscu – fantastyczne miejscówki, jedzenie i atmosfera przyciągają ciekawych i pełnych energii ludzi. Wszystko to sprawia, że uczestnicy zajmują się fotografią od przyjazdu w piątek wieczorem do samej niedzieli – tylko z krótkimi przerwami na sen.

Warsztaty polecam wszystkim moim znajomym (którzy choć trochę poznali podstawy fotografii). To jest jedna z tych rzeczy jakie warto choć raz spróbować w życiu!”, Krzysztof (Gregor Laubsch w Drohiczynie, wrzesień 2012)

Gregor Laubsch, warsztaty z Gregorem Laubsch, sekrety portretu Gregora Laubsch, warsztaty z portretu z Gregorem Laubsch, warsztaty fotograficzne z Gregorem Laubsch

„Spędziliśmy fantastyczny weekend w Drohiczynie. Mój dopiero drugi ale najlepszy jak dotąd. I może to było światło, może fajny skład uczestników, a może to Mistrz i jego urocza asystentka… Może wszystko razem…

Tym niemniej było niepowtarzalnie i im bliżej końca tym bardziej było żal że to tak krótko. Mistrz mimo surowej twarzy i groźnego spojrzenia okazał się miłym, spokojnym facetem który w zajmujący sposób potrafi mówić o fotografii i bez obaw zdradza tajniki swojego warsztatu.

Karolina – menedżerka Grega i okazyjnie modelka w krótkim czasie podbiła serca wszystkich swoim naturalnym i pogodnym sposobem bycia, cierpliwością i profesjonalizmem. Z przyjemnością i satysfakcją obserwowaliśmy jak stopniowo znika z jej twarzy wystudiowana maska modelki a pojawia się sympatyczny uśmiech.

Smak tego fantastycznego spotkania wzbogacili pikantna Dagmara i słodki Michał – nasz niezastąpiony gospodarz. Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie z Gregiem, Karoliną i AFA-holikami :)”, Krzysztof (Gregor Laubsch w Drohiczynie, wrzesień 2012)