Jak zrobić zdjęcie samotnego Świętego Mikołaja?

Kolejny wpis w świątecznym klimacie, ale co zrobić – w końcu „last kristmas aj gejwu ma ha..” słyszymy na każdym kroku :)

Wracając do tematu dzisiejszego wpisu, nie będzie tylko o robieniu zdjęć Mikołajowi, ale ogólnie – w jaki sposób na zdjęciu zarejestrować samotnego, nostalgicznego sprzedawcę róż czy parę zakochanych?

Nic trudnego powiecie. Macie rację, pod warunkiem, że są to jedyne osoby na zdjęciu. A jak to zrobić kiedy dookoła kłębi się tłum przechodniów i turystów?

Takie właśnie zdjęcia robiłem wczoraj na warszawskiej Starówce, podzielę się z Tobą przepisem na takie niebanalne ujęcia. Cała sztuczka polega na tym, żebyś naświetlał naprawdę na długich czasach. Takich 20–30 sekund.

Wówczas większość poruszających się obiektów nie zarejestruje sie w ogóle bądź w widoczny sposób na Twojej „kliszy” i osiągniesz efekt pustego placu, ulicy, miasta…

Kłopot z tym sposobem polega na tym, że w normalny dzień światła jest dużo i zamiast pięknego zdjęcia masz prześwietlone zdjęcie. Musisz zastosować sztuczkę, która polega na użyciu filtra obniżającego jasność sceny, tak zwanego ND (ang. neutral density).

Filtr ND może występować pod dwoma postaciami – nakręcanego na obiektyw lub jako płytka do systemu COKIN. Ten drugi ma taką zaletę (jest to zaleta COKIN jako systemu oczywiście), że ten sam filtr ND możesz użyć z kilkoma obiektywami o różnych średnicach.

Zmieniasz tylko adapter i ten sam filtr przydaje się znowu. Jest to ekonomiczne i bardzo sprytne. Dodatkową zaletą COKINA (albo LEE Filters) jest możliwość użycia do 3 filtrów na raz, mogę to być na przykład 2 filtry ND jeśli jeden to za mało…

No właśnie, to jeszcze szybko „po co” stosować filtr ND. Bez niego, nawet dla najmniejszej przysłony (np. f22) ilość światła wpadającego do aparatu spowoduje prześwietlenie zdjęcia. Przy czasie na jakim nam zależy, czyli bardzo długim 20–30 sekundowym naświetlaniu.

Wczoraj było mgliście, pochmurno więc do zrobienia zdjęć powyżej, obok i poniżej wystarczył jeden filtr ND, przysłona o wartości f22 oraz zmniejszenie czułości matrycy do ISO 100.

W efekcie, mogłem naświetlać na 20 sekund co dało pożądany efekt – budynki i nieruchome postacie zarejestrowały się wyraźnie, reszta „zniknęła”.

Podsumowując: ten przepis wymaga pochmurnego dnia i trochę dodatkowych akcesoriów – w tym przypadku filtrów ND. No i statywu oczywiście, o nim nie wspomniałem, ale przecież wiesz, że 20 sekund nie naświetlamy z ręki, prawda?

A jutro napiszę jak zrobić ciekawe zdjęcia nocne.

 

 

 

Dodaj komentarz